Wróciłam niedawno z kolejnego wyjazdu, mianowicie - z żagli. Od początku wiedziałam, że to będzie spore wyzwanie jeśli chodzi o włosy - wiatr, słońce, spartańskie warunki (prysznic tylko "od święta").
Na takie coś trzeba się przygotować, dlatego też przed wyjazdem skrupulatnie przyszykowałam sobie wszystko, co niezbędne, przelewając pełnowymiarowe produkty do małych pudełeczek. Jako szampon z odżywką zabrałam
mini-opakowania Alterry, które zostały mi jeszcze z poprzedniej podróży (
link). Na miejscu jednak okazało się, iż były to jedyne preparaty do włosów, jakie wzięłam (nie licząc suchego szamponu Isany)...
Nie miałam żadnej odżywki b/s, żadnego silikonowego serum do zabezpieczenia włosów, żadnego oleju... Możecie sobie wyobrazić, iż wygląd moich włosów wołał o pomstę do nieba - zrobiły się suche, szorstkie (a u nasady przetłuszczone) - tragedia. Chodziłam głównie w warkoczu (chyba, że były akurat po myciu, a ja na lądzie). W pewnym momencie zaczęłam nawet używać Alterrowej odżywki jako b/s... :)
|
zdjęcie z www.keja.pl |
W każdym razie, wróciłam i ostro biorę się za włosy.
Mam nadzieję, że poza wielkim wysuszeniem, nie zniszczyły się za bardzo i w kilka dni przywrócę im stan sprzed wyjazdu - a wtedy to włosy spisywały się wyjątkowo dobrze. Na pewno pomoże mi w tym parę nowości, które ostatnio zasiliły moją kolekcję kosmetyków pielęgnacyjnych i które niebawem Wam zaprezentuję :).
Za ok. tydzień zrobię też podsumowanie mojej regeneracyjnej akcji.
Jeszcze rada i ostrzeżenie na koniec - dobrze upewniajcie się przed każdym wyjazdem, czy na pewno wzięłyście wszystkie potrzebne rzeczy, bo inaczej podzielicie mój los! ;)
Na pewno za niedługo znowu będą wyglądać dobrze :)
OdpowiedzUsuńczekam na podsumowanie ! :)
OdpowiedzUsuńDobrze je odżywisz i wrócą do siebie ;* na wyjazdy to trzeba po 5 razy pomyśleć co wziąć.. ja mam z tym problem :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w regeneracji włosów ;)
OdpowiedzUsuńMAm nadzieję, że włoskom nic się nie stało poza wysuszeniem.. ;)
OdpowiedzUsuńByłam na wyjeździe i moje włosy wyglądają teraz strasznie :(
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nowości i regeneracyjnej akcji :)
OdpowiedzUsuńNa pewno szybko je odzywisz :*
OdpowiedzUsuńJa chyba ze sto razy sprawdzam czy wszystko wzięłam :) Włosy pewnie szybko wrócą do normy :)
OdpowiedzUsuńna pewno szybko wróci do normy;p
OdpowiedzUsuńMyślę, że włosy uda się ocalić. Ja też zapominam o wielu sprawach przez roztargnienie...
OdpowiedzUsuń