poniedziałek, 10 marca 2014

Back in business!

Witajcie po długiej przerwie!

Nie będę się specjalnie rozpisywać, dlaczego na tak długo przerwałam prowadzenie bloga, jednak powodów było wiele, a wszystkie w efekcie prowadziły do jednego - braku czasu. Niestety, nie byłam w stanie odpowiadać na wszystkie Wasze komentarze i maile, teraz jednak będę starała się być ze wszystkim bardziej na bieżąco. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną :).

Co pojawi się w najbliższym czasie na blogu: Przede wszystkim - mam nadzieję, że to nikogo nie zniechęci - bardzo dużo recenzji! Przez cały ten czas odkładałam zużyte opakowania po produktach i robiłam drobne notatki by móc w końcu podzielić się z Wami efektami moich testów. Poniżej próbka nagromadzonych nowości.

z małym pomocnikiem, koniecznie chciał znaleźć się na zdjęciu ;)


Więcej zdjęć - w końcu mam możliwość korzystania z normalnego sprzętu, koniec efektu "zdjęć robionych tosterem" oraz nerwów związanych z koniecznością współpracy z czymś, co ewidentnie współpracować nie chce.

I oczywiście garść pomysłów dotyczących pielęgnacji włosów, porady oraz przykłady zmajstrowanych przeze mnie mikstur.

Jeśli chciałybyście o czymś przeczytać w pierwszej kolejności - dajcie mi znać!

8 komentarzy:

  1. Ja bym poczytała o Twoich doświadczeniach ze spiruliną, bo widzę że znalazła się na zdjęciu :) Przymierzałam się kiedyś do jej zakupu, ale ostatecznie zrezygnowałam. Ciekawa jestem jak sprawuje się u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie przede wszystkim świetnie działa na cerę, na włosy dopiero kilka razy ją stosowałam (też z bardzo dobrym rezultatem). Wcześniej miałam tylko skromną ilość, teraz kupiłam cały kilogram, więc nie będzie mi szkoda "marnować" jej na włosy ;).

      Usuń
  2. W takim razie czekam na posty :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czekam na zdjęcia Twych idealnych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aktualnie posiadam sok z aloesu i go używam. Jestem ciekawa, w jaki sposób Ty go stosowałaś :) Masz przepiękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, można (ja go zakupiłam właśnie w tym celu), ale nie bezpośrednio - ja dodaję po kilka kropel olejku do wcierek albo olei (które też wcieram w skalp).

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajny Kłotek <3

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz.
Pamiętaj proszę, że to nie jest miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...