Jak już wspomniałam w ostatniej notce, pofarbowałam włosy henną. Użyłam w tym celu mieszanki czarnej i ciemno-brązowej henny Khadi. Opowiednią ilość proszku zalałam wodą w temperaturze ok. 50 stopni, dodałam trochę czarnej herbaty i poczekałam, aż nieco przestygnie. Całość nałożyłam dokładnie na włosy i trzymałam ponad 5 godzin. Liczyłam na uzyskanie ciemnego, prawie czarnego koloru (na taki zwykle farbowałam farabmi chemicznymi). Niestety, henna chwyciła słabo. Kolor tylko delikatnie się przyciemnił, a odrosty nadal są widoczne :/. Zdecydowanie czeka mnie poprawka w najbliższym czasie.
Sam zabieg zajął mi sporo czasu, z nakładaniem henny jest niestety dużo zabawy. Dodatkowo, ciężko się ją zmywa. Za pierwszym razem nie spłukała mi się cała i miałam po wyschnięciu bardzo specyficzne włosy - niesamowicie gęste i puszyste, szkoda, że na codzień nie mam takiej objętości :D. Niestety, nie zrobiłam zdjęcia. Z myciem szamponem poczkeałam dwa dni, niestety, kolor nie stał się ciemniejszy (przy farbowaniu henną właściwy kolor widoczny jest w ok. dwa dni po farbowaniu). Z plusów, włosy nie zniszczyły się od farbowania, nie zaczęły bardziej wypadać ani nie stały się suche. Na pewno do farb chemicznych już nie wrócę, a przy przyszłym farbowaniu sięgne po indygo zamiast henny czarnej.
Oto efekty farbowania. Na zdjęciach różnica jest znacznie większa niż w rzeczywistości, jakoś wcześniej włosy zawsze wychodziły jaśniejsze niż są. Pierwsze zdjęcia przy sztucznym oświetleniu, pozostałe robione na zewnątrz (trochę mnie potargało :/).
Rany... Jakie piękne!!! :)
OdpowiedzUsuńMnie henna z Khadi w kolorze ciemnego brązu złapała na prawie czarny :) Szkoda, że zmyła się w expresowym tempie :(
Dziękuję :). No szkoda, niestety działanie henny jest bardzo indywidualne.
UsuńJakie piękne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek :) nie wiedziałam że dzięki henny taki kolorek mozna uzyskac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
OBSERWUJE :)
Zapraszam do mnie:)
Właściwie nie jest to czysta henna, ale mieszanka różnych ziół :). Zajrzałam, masz świetne włosy :).
UsuńMato ale Ty masz piekne te wloski *.*
OdpowiedzUsuńpiękne, długie i zadbane włosy :) cudo :)
OdpowiedzUsuńchyba naprawdę zastanowię się nad tą henną :)
Na pewno warto spróbować :).
UsuńMam taki kolorek :) Śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńsliczny kolor i śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńsliczny kolor i śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma henny dla blondynek. Zapraszam do mnie na kolejne rozdanie: http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2012/06/rozdanie-z-annabelle-minerals.html
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy, niesamowite! :) o takiej długości marzę ;)
OdpowiedzUsuńteż o takiej długości marzę :)
OdpowiedzUsuńwłosy są niesamowite Ok, Ok, Ok :) :)
Witam, chciałabym zapytać się ile zużyłaś tej czarnej henny? Czytałam, że do włosów bardzo długich potrzeba 500g, czy to prawda? Potrzeba jej aż tyle? Chodzi o to, że jakiś miesiąc temu farbowałam włosy balsamem koloryzującym z ekstraktem z henny i wystarczyły mi dwie tubki(jedna miała tak z 75 ml) na włosy o takiej samej długości jak Twoje. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź :).
OdpowiedzUsuń500g to przesada, na całe włosy (mojej długości) bez oszczędzania wystarczy ok. 150g. Przy tym farbowaniu zeszło mi trochę ponad 100g, ostatnio zużyłam jakieś 150g. Z 500g to nie wiem co bym zrobiła ;).
UsuńFantastyczne włosy w pięknym kolorze!
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy
OdpowiedzUsuńa co mi tam , farbuję !
OdpowiedzUsuńhenna tak na prawdę jest niezmywalna, ALE jeśli używasz szamponów typu Garnier nie dziw się że kolor słabo złapał Twoje włosy. Najpierw trzeba popzbyć się silikonów z włosów, a to nie jest łatwe.
OdpowiedzUsuńTo czy henna się zmyje, czy nie, jest kwestią indywidualną włosów, choć teoretycznie powinna barwić na stałe. Indygo zaś działa inaczej i efekty nie są już permanentne.
UsuńA że przy farbowaniu nie powinno się mieć na włosach silikonów, to oczywiście wiem. Nie używam szamponów ani odżywek z silikonami, jedynie czasem stosuję je na końce. Zachęcam do lektury bloga, tam jest wszystko o mojej pielęgnacji włosów ;).
szukam postu z Twoim najlepszym i ulubionym sposobem farbowania a znaleźć nie mogę:( Mogę prosić o pomoc:)
OdpowiedzUsuńPS. Na zdjęciu aktualizującym stan Twoich włosów na grudzień 2012 masz włosy dla mnie idealne!
Mam nadzieje, że zwalczysz to wypadanie.
Pozdrawiam
Dziękuję :). Faktycznie nie pisałam jeszcze zbyt obszernie o sposobach farbowania - postaram się to nadrobić i w miarę możliwości niebawem pojawi się post tylko o tym - aczkolwiek dopiero po samym farbowaniu ;).
UsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńWitaj masz naprawdę piękne włoski ja niestety mam bardzo krótkie znaczne pić drożdże i farbowałam włosy henną ale w kremie kupiłam w rosmanie powiedz mi czy również jest dobra ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie wiem, jaką hennę można dostać w Rossmannie, jednak na pewno nie jest to czysta henna, tylko ziołowa farba na bazie henny z chemicznymi dodatkami. Na początek możesz śmiało spróbować, na pewno będzie delikatniejsza niż zwykła farba chemiczna i wygodniejsza w użyciu niż czysta henna.
UsuńTeż farbuję henna Khandi czarną. za pierwszym razem nie było prawie żadnej różnicy, ponieważ mieszałam metalową łyżką. kiedy robiłam następnym razem, to mieszałam juz drewnianym patyczkiem i kolor wyszedł doskonale :)
OdpowiedzUsuń