wtorek, 11 września 2012

Podsumowanie akcji regeneracyjnej

Potrwało to więcej niż tydzień, jednak tak czy siak - czas na podsumowanie. Startowałam z mocno wysuszonymi włosami, zdecydowanie bardziej szorstkimi niż zwykle. W najgorszym stanie były końce (najmocniej się przesuszyły), na szczęście jednak obyło się bez mocno zniszczonych, rozdwojonych końcówek. Zauważyłam też zwięszone (nawet kilkukrotnie!) wypadanie włosów. Wszystko to jest skutkiem pewnego niefortunnego (dla moich włosów) wyjazdu.

Przez te niespełna dwa tygodnie starałam się jak mogłam, aby przywrócić włosy do wcześniejszego stanu. Jeśli tylko miałam czas, postępowałam wg. następującego schematu:
  • olej/maska z olejem i dodatkami
  • mycie
  • maska/odżywka d/s
  • płukanka
  • wcierka
  • odżywka b/s

Nie zawsze udawało mi się zrealizować wszystkie punkty, najczęściej pomijałam/zapominałam zastosować wcierkę/płukankę...

Kosmetyki, które posłużyły mi do akcji:


Planeta Organica - Złota maska do włosów

Już wcześniej wspominałam, że jest świetna. Obecnie bez dwóch zdać moja ulubiona maska. Stosowałam najczęściej.


Kapoor Kachli - Maska

Wykończyłam też próbkę maski Kapoor Kachli (niebawem ostatnia seria testowanych przeze mnie próbek kosmetyków od dark_lady). Stosowałam wymieszaną z maską BingoSpa i sprawdziła się całkiem, całkiem.


BingoSpa - Maska drożdzowa

Używana głownie razem z olejami czy półproduktami. W tej postaci radzi sobie znacznie lepiej niż solo, a i oleje łatwiej nałożyć i zmyć.

Olej łopianowy

Początkowo używałam na sam skalp, ostatnio też na całą długość i bardzo przydadł mi do gustu. Na werdykt trochę za wcześnie, ale nie wiem, czy to nie będzie jeden z najlepszych olei dla moich włosów jakie miałam.

Olej lniany

Dobry, sprawdzony olej lniany. Stosowałam prawie przed każdym myciem. Szału nie robi, jak to u mnie oleje, ale regularnie stosowany fajnie nawilża i nadaje miękkości włosom.

Urtekram - Szampon dla dzieci

Gdy tylko to było możliwe, myłam włosy tym szamponem, bo jest delikatny, nie plącze włosów i da się nim zmyć oleje.

Alterra - Szampon z granatem

Gdy włosy myłam poza domem, padało na ten szampon - to cały czas mini opakowanie, którego używałam na wakacyjnych wyjazdach. Nie jest tak delikatny jak poprzednik (Urtekram), ale mycie nim jest wygodne i w miarę szybkie.

Baikal Herbals - Balsam objętość i siła

Gdy nie miałam czasu na maskę, stosowałam ten balsam. Niestety, pomimo fajnego składu na moich włosach rewelacji po nim nie było. Mimo to używam dalej, licząc, że regularnie stosowany przyniesie nieco dobrego.

Marion - Płukanka malinowa

Zadziwiająco wydajna, a miała być na 5 użyć :). Fajnie wygładza wlosy i nadaje blasku,

Płukanka ziołowa - przyciemniająca

Zaczęłam stosować różne przyciemniające płukanki, niebawem napiszę o nich coś więcej. W ubiegłym tygodniu pofarbowałam włosy samym indygo i, niestety, włosy nadal nie są tak ciemne, jak bym chciała. Do farb chemiccnych nie mam zamiaru wracać, liczę, że coś uda mi się zdziałać owymi płukankami.

Płukanka z siemienia lnianego

Mój absolutnie ulubiony domowy kosmetyk. Stosuję też w formie żelu. Świetnie nawilża, a przy tym delikatnie usztywnia włosy.

Atw - wcierka do włosów

Niestety, używam jej dość nieregularnie. Mam nadzieję, że uda mi się być bardziej systematyczną, gdyż owa wcierka jeśli chodzi o porost włosów jest podobna bardzo dobra.

Joanna - Odżywka z pokrzywą

Moja ulubiona odżywka b/s. Nałożona na włosy świetnie je wygładza i ułatwia rozczesywanie. Początkowo jej nie doceniałam, jednak nauczyłam się jej używać tak, by naprawdę dobrze działała.

Jaonna - Odżywka z miodem

U mnie sprawdza się gorzej niż ta z pokrzywą, włosy po niej nie są aż takie gładkie i miękkie jak po tej pierwszej.

Suplementy

Kiedy mogę, popijam drożdże i łykam Skrzypovitę.



Efekty

Mogę z ulgą powiedzieć, że włosy odżyły. Nie są już takie przesuszone i prezentują się lepiej. Wprawdzie końcówki pozostawiają obecnie trochę do życzenia, ale może i je uda się jeszcze odpowiednio nawilżyć. Nie jest to wprawdzie stan jak sprzed wyjazdu, niektóre zniszczenia pewnie są nieodwracalne, ale przynajmniej uniknęłam kolejnego obcięcia.

W kwestii wypadania, na szczęście nieco ustało. Raczej nie miewam problemów z wypadaniem włosów, więc to mnie zaniepokoiło - od razu wróciłam do suplementów, a gdy nakładam olej czy maskę, nie zapominam też o sklapie. Włosy nie są oklapnięte bardziej niż zwykle, przetłuszczanie też jest raczej w normie.

22 komentarze:

  1. Gdzie kupujesz ten szampon dla dzieci? Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepie Organic - Farma Zdrowia, znajduje się on w wielu centrach handlowych. Warto zajrzeć, można tam dostać naturalne, ekologiczne kosmetyki oraz produkty spożywcze. Gdybym była bardziej nadziana, głównie tam robiłabym zakupy ;).

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziekuję ;p. Postaram się dopaśc kogoś, kto zrobi mi zdjęcie, by pokazać aktualny stan włosów.

      Usuń
  3. Mi tez włosy wypadają i wypada ich bardzo dużo :( Nie wiem co mam robić nakładam odżywki wzmacniające, ale to nic nie pomaga :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj wzmocnić organizm od wewnątrz, to raz, a dwa, zainwestuj w kilka kosmetyków do stosowania bezpośrednio na skalp - wcierki, sera, oleje itp. Same odżywki w takim przypadku to raczej za mało.

      W moim przypadku z ograniczeniem wypadania poszło dość łatwo, a używałam rzeczy wymienionych powyżej.

      Usuń
  4. Z tych produktów najchętniej dowiedziałabym się czegoś więcej o płukankach przyciemniających, przydałoby się to moim włosom, bo po wakacjach zrobiły się strasznie jasne :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno niedługo o nich napiszę. Jestem optymistycznie nastawiona do ich działania, bo już nawet zdążyły pofarbować mi garnek ;).

      Usuń
  5. Szkoda, że bez zdjęć włosów :(
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, sama nie jestem w stanie sobie zrobić porządnego zdjęcia :(. Ale niebawem zdjęcie się pojawi.

      Usuń
  6. Czekam na post o płukankach przyciemniających z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na tą złota maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fakt, szkoda, że nie ma zdjęcia:P uwielbiam patrzeć na Twoje włosiska, są takie cudne:)*-*

    OdpowiedzUsuń
  9. A gdzie kupiłaś tą płukankę malinową?W zwykłej drogerii?

    OdpowiedzUsuń
  10. Płukanka malinowa wygląda ciekawie - ciężko ją kupić?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio szukałam tej plukanki malinowej i nie mogłam znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Płukankę malinową kupiłam w drogerii Jasmin, fakt, że gdzie indziej ciężko ją dostać, choć widziałam jeszcze ją w paru przypadkowych miejscach - niestety, trzeba się trochę naszukać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Same kosmetyki warte uwagi,włosy masz mega piękne+obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo jestem ciekawa działania tych płukanek przyciemniających. Nie chcę farbować włosów, ale chciałabym wzmocnić ich ciemny kolor:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz.
Pamiętaj proszę, że to nie jest miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...